Lata świetności stacji kolejowej Marciszów bezpowrotnie
minęły. Dawniej stacja stanowiła jeden z ważniejszych węzłów Śląskiej Kolei
Górskiej. Można tutaj było wsiąść w pociąg, który jechał w dowolne miejsce
Sudetów. Obecnie pozostała stacja o funkcji przelotowej z coraz mniejsza
ilością pociągów. Na stacji zatrzymują się również pociągi pospieszne spółki
PKP IC.
Budynek dworca wygląda przyzwoicie z zewnątrz. Wewnątrz jest nieco zapuszczony – mowa zwłaszcza o brudnej poczekalni bez ławek. Co jakiś czas pojawia się temat przywrócenia pociągów pasażerskich w kierunku Lubawki (i dalej do Trutnova).
Budynek dworca wygląda przyzwoicie z zewnątrz. Wewnątrz jest nieco zapuszczony – mowa zwłaszcza o brudnej poczekalni bez ławek. Co jakiś czas pojawia się temat przywrócenia pociągów pasażerskich w kierunku Lubawki (i dalej do Trutnova).
![]() |
Perony na stacji Marciszów |
![]() |
Zdewastowana poczekalnia |
foto 2014 - zdjęcia kolejowe
Ta poczekalnia przypomina mi odwrotną sytuację, jaka panuje obecnie w Krynicy. Ogromny budynek, co więcej, nadal wiele połączeń (może nie tyle, co do Zakopanego, ale sporo). Nie ma kasy, za to jest wykrojona z tej wielkiej kubatury maleńka, cywilizowana poczekalnia. Dziwne czasy.
OdpowiedzUsuń