 |
Przemków Odlewnia - od strony torów |
Na mapie kolejowej Rzeczypospolitej istnieją dwie "Odlewnie". Obie w ruchu pasażerskim nieaktywne. (podejrzewam, że już na zawsze). Jedną z nich jest przystanek kolejowy "Śrem Odlewnia", na linii Mieszków - Czempiń.
 |
Widać kawałek peronu 2 |
Nie ma się o nim co rozpisywać - ów przystanek charakteryzuje się jednym torem, dość długim zarośniętym peronem i bliską odległością do odlewni żeliwa nieopodal (jeszcze czynnej we fragmencie). Drugą kolejową "Odlewnią" jest fenomenalny architektonicznie, nieco zapomniany dworzec kolejowy
Przemków Odlewnia, który poniżej zostanie przedstawiony szerzej.
 |
Peron 1 i wejście do terminalu |
Przemków, leżący w powiecie polkowickim liczy ponad 6,5 tys. mieszkańców. Prezentowany we wpisie dworzec kolejowy znajduje się ok 2 km od centrum Przemkowa. Tam zlokalizowany był niewielki przystanek kolejowy Przemków Miasto (Primkenau-Stadt), zamknięty w 1991 r.
 |
Widok od strony ulicy |
Dworzec kolejowy
Przemków Odlewnia, leży kawałek za miastem,
przy trasie 328 na Nowe Miasteczko, więc dość łatwo go zauważyć z
samochodu. Parkujemy więc na dawnej drodze służącej do rozładowywania
wagonów i idziemy z entuzjazmem eksplorować napotkany budynek. W Przemkowie nazwa „Odlewnia” wzięła się stąd, że nieopodal znajdują się stare Zakłady Metalurgiczne.
 |
Peron 2 na stacji Przemków Odlewnia |
Wchodząc na teren stacji od strony torów i próbując dostać się peronami w kierunku
terminala PKP, trzeba nieco pomanewrować pomiędzy dorodnymi brzozami i krzakami (maczeta wskazana).
 |
Są i małe gady! |
Jak na klimaty
dżunglowe przystało płoszymy przy tej okazji faunę, która zalęgła się na pozostałościach po peronach. Były to głównie, tzw. "małe gady" (TKKF, Ł. Pietrzak, 2007), czyli parę jaszczurek i wąż (prawdopodobnie
natrix natrix, bo nie stanął do walki).
 |
Pozostałości po nastawni |
Gdy już udaje się dotrzeć na peron 1 oczom naszym ukazuje się ciekawa bryła poniemieckiego dworca
"Primkenau-Dorotheehütte", która w blisko połowie jest zdewastowana, a jego bardziej zadbana część jest zamieszana. Budynek pochodzi z końca XIX w. Ruch pasażerski został tutaj zawieszony w 1994 r.
 |
Jak w bajce! |
Budynek charakteryzuje się stylem neogotyckim, czerwoną cegłą i ułożonymi z innych kolorów cegieł szlaczkami. Uroku temu majestatycznemu budynkowi dodaje wieżyczka, na której swego czasu umiejscowiony był zegar.
W jednym z wysuniętych na peron 1 pomieszczeń obiektu znajduje się opusczona i zdewastowana nastawnia, która, sądząc po widoku przetrwałą wszelkiej maści kataklizmy. Jeden z kręcących się w autochtonów mówi nam, że budynek jest wpisany do rejestru jako zabytek. Wejście do jego zamieszkanej części, które się od strony ulicy, budzi w nas wspomnienia przedszkolne.
Ogólnie - jeden z ciekawszych przykładów architektury dworcowej na Dolnym Śląsku. Szkoda, że został doprowadzony do takiego stanu.